Odwadnianie „mokrej skóry” cz.1

Odwadnianie „mokrej skóry”. Zabieg ten zmierza do zastąpienia przez ciało stałe niepożądanej wody znajdującej się między włóknami. Sposobów działania istnieje wiele, np. za pomocą acetonu lub ketonu etylowo-metylowego i następnie przez nasączanie olejkiem cedrowym lub piniowym. Dawniej do tego celu używano oleju tureckiego i oleju lnianego, także sporadycznie gliceryny. Jednak olej turecki i gliceryna, które nadają skórze elastyczność, nie ochronią przed wysoką wilgotnością i powstawaniem pleśni, a olej lniany zaś schnąc sprawia, że skóra po pewnym czasie znowu twardnieje. Dużą część wody z powierzchni i wnętrza obiektu można usunąć używając okładów z chłonnego papieru i nasycając skórę olejem rącznikowym (rycynowym) przez powlekanie, powtarzane pięć razy w odstępach czterogodzinnych. Okłady z papieru powinny być często zmieniane, ułatwiając tym samym zastępowanie wody przez olej. Ważne jest, aby temperatura w pracowni, w której odbywa się zabieg, nie przekraczała 19°C, gdyż przy wyższej temperaturze odparowywanie wody byłoby za szybkie. Czynnością kolejną jest usuwanie nadmiaru oleju z obiektu w około 3 godzinnej kąpieli w rozpuszczalnikach organicznych, takich jak eter etylowy, eter naftowy lub heksan, aż do właściwej zawartości tłuszczu.