Odwadnianie „mokrej skóry”. Zabieg ten zmierza do zastąpienia przez ciało stałe niepożądanej wody znajdującej się między włóknami. Sposobów działania istnieje wiele, np. za pomocą acetonu lub ketonu etylowo-metylowego i następnie przez nasączanie olejkiem cedrowym lub piniowym. Dawniej do tego celu używano oleju tureckiego i oleju lnianego, także sporadycznie gliceryny. Jednak olej turecki i gliceryna, które nadają skórze elastyczność, nie ochronią przed wysoką wilgotnością i powstawaniem pleśni, a olej lniany zaś schnąc sprawia, że skóra po pewnym czasie znowu twardnieje. Dużą część wody z powierzchni i wnętrza obiektu można usunąć używając okładów z chłonnego papieru i nasycając skórę olejem rącznikowym (rycynowym) przez powlekanie, powtarzane pięć razy w odstępach czterogodzinnych. Okłady z papieru powinny być często zmieniane, ułatwiając tym samym zastępowanie wody przez olej. Ważne jest, aby temperatura w pracowni, w której odbywa się zabieg, nie przekraczała 19°C, gdyż przy wyższej temperaturze odparowywanie wody byłoby za szybkie. Czynnością kolejną jest usuwanie nadmiaru oleju z obiektu w około 3 godzinnej kąpieli w rozpuszczalnikach organicznych, takich jak eter etylowy, eter naftowy lub heksan, aż do właściwej zawartości tłuszczu.