KATASTROFA SEJSMICZNA

Koniec 1908 roku przyniósł wielką tragedię mieszkańcom Messyny i Reggio di Kalabria. 28 grudnia 1908 roku wystąpił ogromnej siły pojedynczy wstrząs podziemny, który zniszczył Reggio i większą część Messyny. Zginęło wtedy około 100 tysięcy osób. Ci, którzy przeżyli, pod gołym niebem, w strasznych warunkach przy lodowatym deszczu, bezradnie oczekiwali na pomoc. Po dwu dniach nieszczęśliwych uchodźców zaczęły zabierać statki rosyjskie, niemieckie i angielskie. Ogrom zniszczeń i grozę sytuacji po trzęsieniu ziemi w Messynie interesująco opisuje w swej „Księdze z San Michele” naoczny świadek, doktor Munthe. W Messynie, jak na ironię losu, podczas trzęsienia zginęli prawie wszyscy karabinierzy, natomiast pierwszy wstrząs wypuścił na wolność wielu przestępców, w tym czternastu zawodowych bandytów odbywających karę dożywotniego więzienia. W zniszczonym mieście pojawiły się bandy złodziei, które grasowały przez dwa tygodnie, zabierając resztki ludzkiego dobytku.

Na skutek trzęsienia ziemi w lipcu 1963 roku, poważnym zniszczeniom uległo miasto Skopje w Macedonii. Zginęło tysiąc osób, najbardziej ucierpiało śródmieście. W ruiny zamienił się uniwersytet, wiele zabytkowych budynków i połowa domów mieszkalnych. Po wstrząsach podziemnych rozpoczęły się groźne pożary.

Chwile grozy przeżyli mieszkańcy Bukaresztu 4 marca 1977 roku. Trzęsienie ziemi wystąpiło wieczorem o godzinie 21:33. Większość mieszkańców przebywała w domach, gdy zerwał się gwałtowny wicher i wszystko znalazło się w ciemnościach gęstego pyłu. Z głębi ziemi dochodził groźny łoskot. W ruiny zamieniła się część miasta. Śmierć poniosło 1500 osób, 11000 odniosło rany, a ponad 33000 zostało bez dachu nad głową.

Najtragiczniejszym w historii było trzęsienie ziemi, jakie wystąpiło w prowincji Shenshi w Chinach w 1556 roku. Według chińskich archiwów wszystkie miejscowości w tej rozległej prowincji zostały zniszczone i pogrzebane. Ludziom wydawało się, że nagle góry zaczęły „iść”. Zgodnie z chińskimi katalogami, podczas tego trzęsienia zginęło 1 830 000 ludzi.

Wielkim kataklizmem sejsmicznym było trzęsienie ziemi w prowincji Kanto w Japonii w 1923 roku. Wystąpiło ono 1 września w porze obiadowej. Wstrząsy podziemne trwały 30 sekund. Trzęsienie, i idące w ślad za nim straszne pożary, zniszczyły Tokio i Jokohamę. W gruzach i płomieniach zginęło w tych miastach 250 tysięcy osób. Wśród ofiar znajdowała się część rządu i rodziny cesarskiej. Straty były ogromne. W samym Tokio dach nad głową straciło ponad milion osób. W niektórych miejscach wybrzeża zatoki Sagami podniosły się o blisko dwa metry.